
KASIA
Nazywam się Katarzyna Światłoń, na codzień pracuję jako psychoterapeutka, a po godzinach jestem samomianowanym ekspertem od radości, przyjemności i lenistwa.
Od 10 lat prowadzę terapię indywidualną oraz par, towarzyszę w zmianach, kryzysach i sukcesach. Ciągle się uczę, bo ciekawość nie pozwala mi zamknąć się w dogmatach jednej metody terapeutycznej, szukam w życiu i książkach wspólnych mianowników. Dzięki temu doszłam do wniosku, że wiele prawd dotyczących sensownego życia jest uniwersalnych.
Wtedy pojawiły się moje dzieci i wywróciły wszystko do góry nogami. W pocie czoła próbowałam ogarnąć zastaną rzeczywistość i zauważyłam, że ciągle odkładam myślenie o swoich potrzebach, tracę głęboki kontakt ze sobą i innymi ludźmi. Codzienność wciąż była pełna chaosu, ale ja przestałam czekać na lepsze, bardziej sprzyjające dbaniu o siebie okoliczności. Zrozumiałam, że jeśli chcę mieć fajne życie, to muszę budować je teraz.
Dziś myślę, że dbanie o siebie to niesłychanie trudna umiejętność, w której potrzebujemy wsparcia. Kogoś, kto przypomina o tym co ważne, zachęca kiedy jesteśmy zmęczeni i bez sił. Wspólnie z nami celebruje sukcesy.
W Good Day pokażę Ci różne metody rozwoju osobistego, które pozwalają lepiej zrozumieć siebie i innych. Razem poszukamy odpowiedzi na pytanie, co to znaczy dobrze żyć.
W wolnym czasie można mnie spotkać wędrującą bezcelowo po Krakowie i kontemplującą ruch gałęzi na drzewach. Lubię patrzeć ludziom w oczy i słuchać ciekawych historii – jestem uzależniona od podcastów.
Uwielbiam eksperymenty kulinarne i uważam, że spotkania przy jedzeniu są najbardziej autentyczne. Sama wciąż poszukuję idealnego przepisu na ciasto drożdżowe i jestem już o krok!

AGNIESZKA
Mam na imię Agnieszka. Lubię swoje imię. Jestem psycholożką i counsellorką Gestalt. I lubię swoją pracę. Pracuję indywidualnie z dorosłymi, a także nastolatkami u progu dorosłości.
Tym, co napędza mnie w mojej pracy, jest widok rozluźniającego się ciała, spokojnego głębokiego oddechu, którego czasem od dawna brakowało. Z fascynacją obserwuję jak zachodzi proces, w którym sprawy nabierają sensu, układają się w całość lub całkowicie zmieniają. Przychodzi zrozumienie, akceptacja, odpuszczanie, radość z sukcesów i nowych umiejętności.
Wybrałam Gestalt ze względu na jego integracyjne i twórcze podejście do terapii. Pracuję tym, co mam, całą sobą, własnym doświadczeniem. Ten sposób pracy zmusza mnie do ciągłego aktualizowania wiedzy o sobie.
Pierwotny pęd do samorozwoju zastąpiłam czasem bardziej zrównoważonym. Kiedyś wskakiwałam z doświadczenia w doświadczenie (kolejna lektura, kolejny warsztat) nie poddając swoich działań refleksji. Byłam przekonana, że w tym fachu tak trzeba.
Postanowiłam zwolnić i zadać sobie kilka pytań: po co coś robię? Czego chcę? Do czego mi to potrzebne? Co jest dla mnie teraz najważniejsze? Pytam siebie czego mi potrzeba i słucham odpowiedzi.
Fakt, że zostałam mamą, a czas, który mogłam poświęcić wyłącznie sobie dramatycznie się skurczył, stanowił dodatkową motywację by dobrze określić swoje priorytety.
Odkryłam dla siebie słowo wysokowrażliwość i to, że może ona nieść ze sobą ogromną moc i odpowiedzialność. Nie jest przeszkodą, a tym dzięki czemu dobrze odnajduję się w tym, co robię. Jeśli to słowo w Tobie rezonuje postaram się abyś w Good Day mógł/ mogła dowiedzieć się więcej na ten temat.
W Good Day pomogę Ci dbać o siebie w oparciu o to, co już masz, a nie o to, czego Ci jeszcze brakuje. Będę Cię również zachęcać do testowania i wypróbowywania nowych umiejętności i strategi.
Jeśli czegoś nauczyła mnie moja praca z ludźmi to tego, iż najczęściej więcej pożytku mamy z jednej nawet umiejętności, z której umiemy skorzystać niż z całej wiedzy teoretycznej, którą gromadzimy, a do której w potrzebie nie mamy dostępu lub nie potrafimy wprowadzić w życie.
Nie ma innego sposobu na poznanie siebie, swoich potrzeb, możliwości czy ograniczeń niż poprzez działanie.
Zróbmy to razem.
